Najpierw Nawrocki, teraz on. To z niego Kaczyński chce zrobić nowego premiera

Jarosław Kaczyński szykuje kolejny polityczny ruch

Jarosław Kaczyński, który z sukcesem doprowadził Karola Nawrockiego do prezydentury, już planuje swój następny manewr na scenie politycznej. W kuluarach mówi się coraz głośniej o tym, że prezes PiS rozważa wypromowanie kolejnej twarzy, która miałaby objąć stanowisko premiera po wyborach parlamentarnych w 2027 roku. Konkretną kandydaturę już wskazano.

 

Wypromowanie nowego lidera – kolejna strategia PiS

Zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich zostało uznane za ważny sukces Jarosława Kaczyńskiego. Choć oficjalnie Nawrocki startował jako kandydat obywatelski, to właśnie PiS konsekwentnie wspierało jego kampanię. Jak podkreślają dziennikarze programu „Polityczny WF”, prezes partii zaczyna myśleć o kolejnym projekcie politycznym – wskazaniu kandydata na premiera w nowej kadencji po 2027 roku.

Nie jest to ruch bez precedensu. PiS niejednokrotnie decydowało się na promocję mniej oczywistych postaci, które później odgrywały kluczowe role w polityce. Przykładem mogą być Mateusz Morawiecki czy wcześniej właśnie Karol Nawrocki. Te przypadki potwierdzają, że Kaczyński potrafi skutecznie wypromować liderów spoza głównej linii partii.

Kto jest kandydatem na przyszłego premiera?

Według dziennikarzy Piotra Witwickiego oraz Marcina Fijołka, największe szanse na nominację ma Tobiasz Bocheński – europoseł i były wojewoda łódzki oraz mazowiecki. Jego stosunkowo młody wiek oraz brak powiązań z konkretnymi frakcjami partyjnymi sprawiają, że Kaczyński widzi w nim neutralnego kandydata, którym łatwiej będzie sterować. Marcin Fijołek zauważa, że Bocheński mógłby zacząć budować własny zespół dopiero po objęciu stanowiska, przez co nie stanowi obecnie zagrożenia dla wewnętrznych układów w PiS.

Piotr Witwicki natomiast zwraca uwagę na wizerunek nowego polityka, który kojarzy się z osobą merytorycznie przygotowaną i kompetentną. W opinii dziennikarza profil Tobiasza Bocheńskiego przypomina nieco Mateusza Morawieckiego sprzed objęcia funkcji premiera.

 

Kujonów w klasie nikt nie lubi. Morawiecki też kiedyś miał taki przydomek: człowiek od Excela, który przychodził i potrafił wszystko dobrze wytłumaczyć. Kaczyński chętnie stawia na tego typu osoby – podkreślił Fijołek.

 

Strategia PiS na wybory w 2027 roku

Pojawienie się nowej kandydatury na premiera to nie tylko spekulacje, lecz element szerszej strategii partii Jarosława Kaczyńskiego. Przygotowując się do wyborów parlamentarnych w 2027 roku, PiS chce postawić na świeże, nieobciążone wcześniejszymi konfliktami twarze. Ma to podkreślić – wizerunkowo i politycznie – zdolność ugrupowania do odnowy oraz kreowanie nowych liderów, tak jak miało to miejsce w przypadku Karola Nawrockiego.

Zarówno analitycy, jak i dziennikarze zgodnie wskazują, że Tobiasz Bocheński jest kandydatem, który może odgrywać istotną rolę w kampanii wyborczej. Jego potencjalna nominacja wpisywałaby się w sprawdzoną taktykę Prezesa PiS, polegającą na wykreowaniu lojalnych, merytorycznie przygotowanych liderów spoza pierwszego politycznego szeregu.

 

 

 

error: Content is protected !!