„Kupowanie głosów”. Jest afera po wyborach, mocne uderzenie w Nawrockiego

Marszałek województwa lubelskiego zdecydował o przyznaniu nagród finansowych pięciu gminom, które odnotowały najwyższą frekwencję w drugiej turze wyborów. Co istotne, wszystkie te miejscowości to niewielkie ośrodki, gdzie zdecydowanym zwycięzcą był kandydat wspierany przez PiS – Karol Nawrocki. Opozycja nie ma wątpliwości, że jest to forma nieformalnego wsparcia kampanii wyborczej.

Miliony złotych trafiają tylko do wybranych gmin

W drugiej turze wyborów samorządowych zarząd województwa lubelskiego, w którym dominującą siłą jest PiS, ogłosił konkurs, mający na celu zwiększenie frekwencji. W ramach tego konkursu gminy mogły liczyć na finansowe wsparcie. Początkowo planowano nagrodzić trzy samorządy, jednak tuż przed głosowaniem zwiększono pulę, dzięki czemu pieniądze otrzyma aż pięć gmin. Warunkiem udziału był limit mieszkańców nieprzekraczający 20 tysięcy.

Zwycięskie gminy zostaną wsparte kwotami od 100 do nawet 500 tysięcy złotych każda.

Wicemarszałek Piotr Breś zapowiadał, że środki zostaną przeznaczone na zadania własne gmin, takie jak doposażenie świetlic, placów zabaw, skwerów, a także nasadzenia zieleni czy budowę ogólnodostępnych siłowni na świeżym powietrzu.

Wysoka frekwencja tylko tam, gdzie była potrzeba

W województwie lubelskim najwyższą frekwencję w drugiej turze wyborów odnotowano w gminie Chrzanów – 84,72%. Kolejne miejsca zajęły Godziszów (81,49%), Rossosz (80,23%), Głusk (78,43%) oraz Konopnica (77,64%). Co je łączy? We wszystkich z nich kandydat wspierany przez PiS, Karol Nawrocki, odniósł miażdżące zwycięstwo. W Chrzanowie poparcie dla niego sięgnęło 94,4%, natomiast w Godziszowie aż 94,66%.

Marta Wcisło, europosłanka KO, zarzuca marszałkowi zorganizowanie pseudokonkursu:

„To nieformalne, zawoalowane kupowanie głosów. Założenie miało na celu zwiększenie szans konkretnego kandydata, bowiem wiadomo, jak głosują wyborcy w tak małych gminach.”

Kampania wspierana ulotkami i zawiadomienie do PKW

Zasady konkursu krytykowane są nie tylko za ograniczony zasięg. Wcisło wskazuje, że inicjatywa była promowana za pomocą materiałów reklamowych. Wśród nich znalazły się ulotki z podobizną Stawiarskiego – działacza PiS.

Według relacji, ulotki te leżały przy kasach i były wrzucane do zakupów każdemu klientowi.

Europosłanka zapowiada również działania prawne:

Złożyłam zawiadomienie do Państwowej Komisji Wyborczej i oczekuję, jakie działania zostaną podjęte – informuje Wcisło.

 

Władze województwa bronią konkursu

Rzecznik marszałka, Remigiusz Małecki, akcentuje pozytywy konkursu i podkreśla jego skuteczność.

 

Frekwencja na poziomie niemal 70% to ósmy wynik w kraju. Celem konkursu było zmobilizowanie samorządowców oraz jednostek OSP do zapewnienia transportu seniorom i osobom chorym do lokali wyborczych.

error: Content is protected !!